Przedmiotem niniejszego tekstu jest atak na profesora Chrisa Cieszewskiego, który, jak inni przed Nim, rzucił na szalę swój dorobek naukowy i ...święty spokój, wspierając wysiłki na rzecz wyjaśnienia przyczyn "wypadku lotniczego Smoleńsk". Wbrew tytułowi nie spodziewajcie się, Drodzy Państwo, ukazania kulisów tego haniebnego incydentu (tylko sprawcy je znają), ale raczej próbę opisu brutalnego aktu defamacji.
PROPOZYCJE ŚWIĄTKOWSKIEGO
"To w tzw. propozycjach H. Świątkowskiego, szefa ZG TPPR i ministra sprawiedliwości w latach 1945-65 znajdziemy inspiracje dla obecnej kampanii atakowania i dyskredytowania naukowców współpracujących z zespołem smoleńskim. Jej pierwowzór był rozgrywany w latach 1951-53, gdy namiestnicy sowieccy oczerniali ekspertów i naukowców biorących udział w katyńskiej ekshumacji, którzy podjęli następnie współpracę z Komisją Katyńską Kongresu USA. W dokumentach z roku 1951 znajdziemy zalecenia dotyczące „zbierania materiałów krytycznych i analitycznych” na temat tych osób oraz „poszukiwania materiałów kompromitujących kwalifikacje naukowe i osobiste”. Ówczesna dyspozycja Świątkowskiego dotycząca zainicjowania „akcji śledczej, specjalnie wśród kół naukowych, (która) może ujawnić wiele materiału kompromitującego ich jako fachowców i jako ludzi” - brzmi niczym instrukcja wydana dzisiejszym ośrodkom propagandy i przedstawicielom „instytucji naukowych” z peerelowskim rodowodem. "
Dzięki Ściosowi (Ave, Cezarze!) łatwiej zrozumieć metody operacyjne, jakie układ rządzący w Polsce stosuje wobec niepokornych naukowców wspierających ZP pod przewodnictwem Macierewicza. Jak widać, ich geneza jest głęboko zakorzeniona w tożsamości reżimu.
PRZYCZYNA ATAKU
"Tomasz Sekielski w swoim programie „Po Prostu” na antenie TVP zarzucił jednemu z ekspertów Antoniego Macierewicza Chrisowi Cieszewskiemu, że ten był tajnym współpracownikiem SB - TW o pseudonimie „Nil”."(1)
Prowokacja Sekielskiego urosła do rangi "afery" rezonowana przez reżimowe "me(n)dia.
Zastanówmy się wspólnie, czym prof. Cieszewski naraził się na bezpardonowy atak i to bronią, którą brzydzą i odżegnują się, jak diabeł od święconej wody, "dzisiejsze ośrodki propagandy i przedstawiciele „instytucji naukowych” z peerelowskim rodowodem"?
Odpowiedź może być tylko jedna: pogrzebał bezpowrotnie pancerną brzozę , będącą fundamentem kłamstwa smoleńskiego i zdyskredytował bękarta stajni Michnika i rządu Tuska(2), czyli pro MAK-owski zespół Laska, na utrzymanie którego "alimenty", w wys.: 300 tys zł , wyłuskał polski podatnik (3).
Czy profesor Cieszewski mógł być zaatakowany za coś innego, nie związanego z Jego przełomowym referatem na II Konferencji Smoleńskiej?
Mógł. Zbyt ostentacyjnie okazuje swój patriotyzm? Gardzi szmatławcami? Potrafi prowadzić rozmowę in hostile environments? Kij się znajdzie dla chcącego. My obstajemy przy swoim.
SPRAWCA CZYNU I POMAGIER
Idźmy dalej, skąd przyszedł atak?
Me(n)dia powołują się na Sekielskiego, że orieł żurnalizmu, mołodiec, etc i... prof. , prof. nadzw. Antoniego Dudka.
Po "czystkach smoleńskich" dokonanych w mediach publicznych na niezależnych dziennikarzach, nie można się łudzić - mieliśmy do czynienia z marną parodią "śledztwa dziennikarskiego" , której celem było rzucenie błota na "wroga". Nic interesującego o "autorze" - Sekielskim - nie wiadomo, być może jedyną ciekawostkę stanowi fakt , że "od października 2012 prowadzi środowe
Poranki w
TOK FM."(Wikipedia), stacji należącej do "Agory" S.A. Ale jak to mówią: dude "pali, ale się nie zaciąga";).
Dużo bardziej zaskakująca jest druga postać spośród sprawców tego niesławnego incydentu - Antoniego Dudka, historyka , politologa, członka Rady IPN, od czerwca 2010 roku profesora nauk humanistycznych, profesora nadzwyczajnego Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków MiędzynarodowychUniwersytetu Jagiellońskiego oraz Instytutu Pamięci Narodowej (Wikipedia).
Oto fragmenty wypowiedzi profesora Dudka w sprawie Chrisa Cieszewskiego:
"Najprawdopodobniej należał do tej kategorii ludzi, którzy powiedzieli, co mieli do powiedzenia, a potem poprosili o nagrodę w postaci możliwości wyjazdu z kraju - skomentował całą sprawę w programie "Po Prostu" (4)
..Taaa, klasyczne naruszenie dóbr osobistych (defamation-libel) Atakowanego i to ze szczególną premedytacją, w szczególności, kiedy weźmie sie pod uwagę "rozwinięcie" myśli prof., prof. nadzw. Dudka;
"Profesor Antoni Dudek w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową proponuje, by traktować dokumenty związane z profesorem Cieszewskim powściągliwie. Jak tłumaczy, jedyne co wynika z zachowanych dokumentów to to, że Cieszewski został zarejestrowany w 1982 roku przez SB jako tajny współpracownik. Natomiast, dodaje profesor, nie wiadomo na czym polegała współpraca i czy w ogóle była (sic!) to na podstawie tych dokumentów nie wiemy. Historyk zaznacza, że będzie niezwykle trudno rozstrzygnąć jednoznacznie kwestię współpracy Cieszewskiego z bezpieką, ponieważ główne dokumenty prawdopodobnie zostały zniszczone w 1990 roku. Zarazem zdaniem profesora, na podstawie zachowanych dokumentów sąd nie uznałby profesora Cieszewskie za współpracownika SB.(5)
Powtórzmy : "I czy w ogóle była (współpraca) - na podstawie tych dokumentów nie wiemy"?!
Mimo apeli blogerów salonu24, profesor Dudek milczy w tej sprawie.
Z wyjątkiem może ostatniego komentarza na tutejszym forum : "
W sprawie prof. Cieszewskiego skomentowałem jedynie fakt jego rejestracji jako TW "Nil" i okoliczności w jakich opuścił on Polskę w 1983 r. Red. Sekielski otrzymał - zgodnie z prawem - oficjalne dokumenty z IPN potwierdzające rejestrację Krzysztofa Cieszewskiego oraz jego akta paszportowe. Rozumiem, że dla wielu ludzi rejestracja w ewidencji operacyjnej SB nie jest wystarczającym dowodem czyjejś współpracy z SB. Dla mnie również, o czym w przeszłości wielokrotnie mówiłem i pisałem. Nie przypominam sobie jednak, aby wówczas atakujący mnie od kilku dni Antoni Macierewicz kwestionował wiarygodność ewidencji operacyjnej SB. Czy nie jest to dowód na stosowanie przez niego - i innych, którzy teraz mnie krytykują - podwójnych kryteriów?"( 07.12.2013 17:45
@PYZOL)
Innymi słowy , użył "podwójnego kryterium", w które sam nie wierzy , żeby zagrać na nosie Macierewiczowi, za cenę wzięcia udziału w nagonce pogrobowców staliznimu na profesora Cieszewskiego?! Tak to należy rozumieć?
Doprawdy, niepojętym jest jak osoba, z równą mu tytularną powagą, dała się wmanipulować w tak ordynarną ustawkę?!
W jakim, laboga, charakterze wygłaszał swoje enuncjacje?! Jako członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, gdzie rozmowa telefoniczna z referentem Biura Lustracyjnego IPN powinna więcej niż wystarczyć?
Miejmy nadzieję, że poznamy kiedyś odpowiedzi na te pytania.
REZOLUCJA
Na tę chwilę Pan Profesor Cieszewski zasługuje na osobiste i publiczne przeprosimy za uszczerbek na imieniu spowodowany nieodpowiedzialnym zachowaniem prof. prof. nadzw. Dudka. Zanim nakaże to sąd.
Jeśli chodzi o dziennikarskie hieny , coż, brak zdolności honorowej je dyskwalifikuje...nawet w tych rozważaniach , a słuchacze, telewidzowie zdezawuują, prędzej czy później.
Pamiętajmy jednak, że kampania atakowania i deskredytowania Naukowców związanych ze śledztwem smoleńskim trwa i czerpie brudnymi pazurami z posunięć operacyjnych głębokiego stalinizmu, kiedy namiestnicy sowieccy próbowali tuszować Katyń.
Mając to na uwadze, apelujemy o poświęcenie wszystkim Naszym Dzielnym Ekspertom ZP przyjaznego słowa, westchnienia, chwili modltwy..., you name it. Winni im jesteśmy wsparcie na każdym kroku.
1) http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/763285,ekspert-macierewicza-chris-cieszewski-agentem-sb.html
2) http://niezalezna.pl/40163-wyborcza-lobbuje-za-laskiem-i-napomina-rzad
3) http://niezalezna.pl/48924-dziecinada-premiera-czy-dal-pieniadze-na-komisje-laska-tusk-nie-znam-szczegolow
4) http://polska.newsweek.pl/chris-cieszewski-sb-tw-nil-zespol-macierewicza-antoni-macierewic-newsweek-pl,artykuly,276222,1.html
5) http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/763418,dudek-cieszewski-nie-musial-byc-agentem-sb.html
